Penn Slammer III

Węgorz europejski – ( Anguilla anguilla L )


wegorz

Należy do dużej grupy ryb potocznie zwanej węgorzokształtnymi.

Liczy ona aż 150 gatunków. Jego smukłe ciało przypomina raczej węża niż ryby. Nawet jego łacińska nazwa – anguilla znaczy “mały wąż “. Nie wszystkie tajemnice węgorza udało się już rozwikłać. Wspólną cechą tych ryb jest duża ilość kręgów. U węgorza tych kręgów jest ponad 100. Dla porównania człowiek ma od 33- 34  kręgi.

Węgorze są pozbawione żeber, płetw brzusznych, a płetwa grzbietowa, ogonowa i odbytowa tworzą jedną całość. Skóra węgorza jest bardzo gruba, z drobnymi łuskami które wyrastają młodym węgorzom  w 3 – 4 roku życia. Pokryta jest grubą warstwą śluzu, która zmniejsza tarcie w czasie pływania i pokonywania przeszkód , chroni przed niekorzystnymi czynnikami środowiska.  
Ma bardzo dobrze rozwinięte zmysły skórne, reagujące na ciepło dotyk i ból. Gdy temperatura spada węgorz przestaje żerować i na zimę zagrzebuje się w mule zapada w sen zimowy, który twa od listopada do marca a czasami dłużej.

Orientacja termiczna ma prawdopodobnie duże znaczenie przy jego wędrówce na tarło, pozwala bowiem wybrać mu odpowiednią głębokość i kierunek wędrówki. Być może ułatwia też mu znalezienie tarliska. Skóra węgorza uczestniczy również w tak zwanej wymianie gazowej. To znaczy że przenika przez nią tlen w ilości połowy zapotrzebowania na ten gaz. Mimo tego są bardzo czułe na przyduchy.
Z chwilą zmniejszonej ilości tlenu w wodzie pierwsze giną. Gdy temperatura spada węgorz przestaje żerować i na zimę zagrzebuje się w mule zapada w sen zimowy, który twa od listopada do marca a czasami dłużej.

WęgorzBardzo ważną role pełni linia boczna. Informuje ona węgorza o wszystkich zagrożeniach, jest pomocna w czasie polowania, a na lądzie wskazuje kierunek do najbliższej wody, mimo że odległość jest czasami dość znaczna. Po odczepieniu z haczyka zawsze bezbłędnie kieruje się w stronę wody. Ważny jest również węch. Węgorz ma go fenomenalny. Potrafi wyczuć zapach  jakiejś substancji która jest rozpuszczona w minimalnej ilości.
To pozwala mu w ciemnościach bezbłędnie umiejscowić nawet najmniejszą cząstkę pokarmu. Doskonały węch zapewne wykształcił się w związku z tym, że węgorze mają bardzo słaby wzrok.  Niestety węgorzom w Europie grozi zagłada z powodu przełowienia w pierwszych latach XXI wieku ( 2001 – 2004 ).

U europejskich  wybrzeży tylko w ujściach dwóch dużych rzek do Atlantyku wyłowiono około 1000 tom węgorza szklistego montee, co w przeliczeniu daje kilka bilionów małych węgorzy. Są one przysmakiem w wielu krajach śródziemnomorskich, Ameryki południowej i krajach azjatyckich.
Dopiero w ostatnim okresie po sympozjum ichtiologicznym które odbyło się w Quebec zaapelowano o natychmiastowy ratunek dla węgorza. Rozpoczęła się publiczna dyskusja na ten temat. Trzeba mieć nadzieję, że Komisja Europejska szybko wdroży program ochrony narybku węgorza.

Kształt i budowa jego ciała pozwala mu na swobodne poruszanie się w śród gęstej roślinności, czy penetracji wraków statków oraz w zakopywaniu się w mule czy piasku. Jest typową rybą dwu środowiskowa. Część życia spędza w wodach słodkich, a na tarło udaje się do morza. Przez bardzo długo nikt nie potrafił nic powiedzieć na temat tarła i sposobu rozmnażania się węgorza.
W starożytności uważano że jest rybą żyworodną i bierze się z wnętrza ziemi. Uważano tak dlatego że nie potrafiono znaleźć narządów rozrodczych. Dopiero rozwój nauki i techniki pozwolił w 1777 roku włoskiemu badaczowi Carlo Mondiniemu dostrzec pod mikroskopem ziarenka ikry. Miały wielkość od 0,03 do 0,24 mm. Również Polacy mają swój wkład w rozszyfrowanie zagadek węgorza.

Polski uczony Szymon Syrski wykrył jako pierwszy na świecie gonady męskie u węgorza. W 1896 roku włoski zoolog postanowił obserwować zapłodnioną ikrę węgorza w akwarium. Z ikry wykluły się larwy, które stopniowo przekształciły się w małe szkliste węgorzyki.
Ale dalej nie wiedziano gdzie są jego naturalne tarliska. Międzynarodowa akcja rozpoczęta w 1904 roku przy pomocy specjalistycznego sprzętu pływającego kierowana przez wybitnego ichtiologa duńskiego Johannesa Schmidta pozwoliła na umiejscowienie miejsca tarła węgorza w Morzu Sargasowym. Stało się to dopiero w 1922 roku. Spośród wszystkich ryb świata węgorz europejski odbywa najdłuższą wędrówkę na tarliska.

Po spędzeniu kilku czasami nawet kilkunastu, a w niektórych wypadkach nawet 20 lat w słodkich wodach po osiągnięciu dojrzałości płciowej przybiera szatę Wegorzowy zawrot glowygodową. Jego oliwkowy kolor zmienia się na srebrzystostalowy, wydłuża się głowa i powiększają  oczy. Spływające na tarło węgorze muszą być w doskonałej formie bo maja do przebycia olbrzymią odległość do morza Sargasowego które znajduje się po drugiej stronie Atlantyku.
W odległości ponad 4000 tyś. kilometrów od Europy, a z Polski dwa razy więcej czyli około 8000 km. Wędrówka trwa od 180 do 250 dni. Jak to wygląda i którędy nie wiadomo. W morzu Sargasowym trą się na głębokości 4000 – 6000 m inne źródła podają 1000- 2000 m, a po odbytym tarle giną.

Tylko nikomu jak na razie nie udało zaobserwować się tarła. Trą się między marcem a czerwcem. Dlaczego węgorze podejmują tak trudną i ryzykowną podróż jak na razie nie wiadomo. Być może związane to było z tym, że w przeszłości kontynent amerykański i europejski były do siebie bardzo zbliżone. W cieśninach je oddzielających żyły pra węgorze. Lądy się rozeszły a zwyczaje węgorzy pozostały.
Według innych chyba bardziej fantastycznych teorii, węgorze związane były z rzekami legendarnej ATLANTYDY. Być może podróż na tarło jest śladem po zaginionym lądzie. Wędrówka tarłowa rozpoczyna się w pewną bezksiężycową i wilgotną  noc w sierpniu lub wrześniu. To jedna fala migracji. Ta dąży prosto do celu.

Druga fala rozpoczyna się wiosną. Węgorze z tej fali zatrzymują się i żerują. Co jest impulsem i dlaczego w dwóch “ rzutach” nie wiadomo. Część populacji żyjącej w zbiornikach bez odpływowych musi pokonać lądem czasami nawet kilkanaście kilometrów do najbliższej rzeki.
Pełzający węgorz po trawie porusza się z prędkością 3 km/h. Tempo wędrówki zależy od warunków hydrologicznych i atmosferycznych, a także od faz księżyca. Wędrówkę przyśpieszają ciepłe parne burzowe noce i podwyższony stan wód. Najszybciej wędrują węgorze 3 – 4 dni po pełni księżyca.  Sam niejednokrotnie zastanawiałem jak i kiedy węgorze dostały się do jeziorek śródleśnych w których je łowiłem.

Jeziorka były połączone z rzeką Odrą poprzez niewielką rzeczkę Bierawkę która w tamtych czasach była silnie zanieczyszczona przynajmniej od kilkunastu jak nie więcej lat. Jak również Odra. A węgorze były. Jak i kiedy tam się dostały nie wiadomo. Po dopłynięciu do Morza Sargasowego rozpoczynają tarło. Tuż po wylęgnięciu młode węgorze mają długość ok.3 mm i swoim kształtem przypominają listek wierzby.
Unoszą się swobodnie w toni wodnej. Na tym etapie rozwoju nazywają się LEPTOCEPHALUS. W niczym nie przypominają dorosłych węgorzy i na początku XIX wieku zostały uznane za inny gatunek ryb. Następnie wraz z Prądem Zatokowym (Golfstromem ) podejmują trwającą trzy lata wędrówkę do Europy. Nie wiadomo czy płyną same ,czy dryfują i czy się odżywiają.

W tym samym miejscu w Morzu Sargasowym trą się węgorze amerykańskie i wspólnie z europejskim larwy dryfują z Prądem Zatokowym. Nie wiadomo jak i dlaczego jedne skręcają na zachód w stronę wybrzeża Ameryki, a inne podążają do Europy. W ciągu nocy larwy przebywają tuż pod powierzchnią wody a w dzień schodzą na znaczne głębokości.
Po upływie trzech lat docierają do kontynentu europejskiego mając 6 – 7 cm długości. Nieznany bodziec powoduje to, że w ciągu 24 godzin listkowate larwy przeobrażają się w małe węgorzyki, zwane szklistymi, ponieważ są przeźroczyste. W pobliżu ujść rzecznych zatrzymują się na pewien czas by ich organizm mógł przystosować się do warunków słodkiej wody.

Następnie zaczynają wędrować w górę rzek, otrzymując nazwę montee (z francuskiego wspinaczka ), pokonując dziennie ok 8 km. Najszybciej i w największej ilości larwy pojawiają się w październiku u wybrzeży Anglii i Francji.
Do Bałtyku docierają dopiero w następnym roku. W wielu rzekach wpadających do Atlantyku liczbę wstępujących węgorzy ocenia się na miliony osobników. Ławica płynących ryb zajmuje szerokość całej rzeki, a ciągnie się na przestrzeni kilku kilometrów.
Odżywiać zaczynają się dopiero w czasie wędrówki w górę rzeki i zmieniają barwę na żółtą. W górę rzeki płyną tylko nocą i blisko brzegu. Potrafią pokonać wszelkie przeszkody na trasie wędrówki nie wyłączając tam i zapór. Które pokonują wspinając się po pionowych ścianach. Potrzeba im do tego tylko odrobinę wilgoci.

Samce  zostają w przyujściowej strefie oceanu i morza, a samice podróżują w gorę rzeki pokonując niejednokrotnie znaczne odległości sięgające czasami 1000 km. Po zakończonej wędrówce węgorz nabiera koloru żółtooliwkowego. Wybierają wody szybko nagrzewające się. W słodkich wodach pozostaję przez kilka lat dla samców to jest 5 – 8, a dla samic 12. Choć i mogą dłużej i 20 lat.
Węgorzom przypisywano wiele nadprzyrodzonych cech np. Takich że po ociekających deszczem rynnach mogą wchodzić na kilkupiętrowe domy, i że w wilgotne noce wychodzą na pola grochu znajdujące się w pobliżu zbiorników wodnych. Ale nikt nigdy nie widział węgorza na dachu, ani nie złowił go na groch , oraz że wypijają krowom mleko....niczym węże.

Szczyt żerowania węgorza w wodach słodkich przypada na letnie miesiące koniec czerwca i lipiec. Głownie nocą. Ale i w parne burzowe dni żeruje również aktywnie. Kończy swoją aktywność z chwilą ochłodzenia się wody tj. z końcem września i października. Ofiarami węgorza padają niewielkie rybki ,małże, ślimaki, raki w czasie linienia i wszystkie zwierzęta denne. Rybki atakuje od dołu i w pół ciała. Mimo że paszcza dość mała potrafi połknąć dość sporego żywca i nie przeszkadza mu w tym  spory hak. W ostatnich latach bardzo dramatycznie spada liczba węgorzy wstępujących do rzek uchodzących do Bałtyku. Związane jest to z nadmiernymi odłowami narybku montee.

W latach poprzednich do polskich wód wpuszczano około 20 mln sztuk narybku węgorza. W związku z tym że cena montee waha się od 2,500 – 5000 zł. ilość wpuszczanego narybku jest prawie żadna. Z powodu wysokiej ceny narybku gospodarstwa rybackie prawie zaprzestały zarybiania polskich wód narybkiem węgorza. Jak również przeżywalność wynosi tylko 10%. w latach 2004 - 2007 węgorza nie wpuszczano w Polsce wcale.
Dlatego od roku 2004 do dzisiaj jest dziura zarybieniowa. Trzeba poczekać kilka lat, aby wpuszczone ostatnio podrosły. Może to trwać nawet do 15 lat. W chwili obecnej zarybień węgorzem dokonuje tylko właściwie PZW i jego struktury terenowe czyli koła wędkarskie. Wobec czego powstały w UE i Polsce specjalne podchowalnie, w których węgorze mogą przetrwać najtrudniejszy okres. Dopiero potem są wpuszczane do jezior i rzek.

Taka podchowalnia istnieje w Rucianym – Nidzie. Jednak w związku z tym, że ilość węgorzy wpuszczanych do naszych wód zmalała drastycznie w ostatnich latach, trzeba będzie czekać kilka, a może kilkanaście lat na odnowienie  pogłowia węgorzy w polskich wodach. A amatorów na mięso węgorzy obok człowieka jest wielu. Jakież było moje zdziwienie pewnego razu w czasie pobytu na pojezierzu drawskim. Przechodząc koło drzewa na którym było gniazdo bociana znalazłem leżące pod drzewem liczne dość duże martwe węgorze, które pewnie wypadły z dziobów młodych w czasie ich karmienia. I nie były to przysłowiowe sznurówki.

Krew węgorza zawiera truciznę i nie należy oprawiać  skaleczoną ręką. Trucizna przypomina swoim działaniem jad węża. U ssaków powoduje skórcze mięśni i zaburzenia rytmu serca. Traci swe trujące właściwości w temperaturze około 60 stopni C.

Na świecie występuje kilkanaście gatunków węgorza są to miedzy innymi węgorz; amerykański wielkopyski, kaledoński, nowozelandzki, afrykański, japoński i inne różnią się wielkością i barwą. Żaden jednak nie odbywa tak dalekiej wędrówki tarłowej. Jak wszyscy wiemy w naszych wodach występują dwa gatunki węgorza. Jeden o wąskim i szpiczastym pysku, drugi o tępym i szerokim. Dlaczego tak jest nie wiadomo.
Oba mogą występować w tym samym zbiorniku. Bywa że były łowione na przemian na tą samą przynętę.

W polskich wodach wędkarze najczęściej łowią węgorze z gruntu na żywe lub martwe rybki, rosówki, czy pęczki czerwonych robaków. Samce dorastają do 50 – 70 cm, a samice od 100 – 150 cm. Największy węgorz złowiony w 1994 w Polsce miał 6.43 kg i 144 cm. długości. Złowił go kolega Janusz Lisowski w jeziorze Kunickim na pojezierzu Legnickim. Wymiar ochronny w wodach PZW 45 cm, w wodach morskich 40 cm. Limit 4 sztuki. Okresu ochronnego nie ma. Tak było do nie dawna. Z dniem 11.06 2010 wprowadzono co następuje:

1. Limit dobowy wegorza - 2szt
2. Wymiar ochronny - 50cm

3. Okres ochronny - od 15 czerwca do 15 lipca

Literatura:
Z. Gajewski – Węgorz. Wiadomości Wędkarskie
J. Cihar – Przewodnik – Ryby Słodkowodne
A. Rudnicki – Ryby wód polskich
J. Holcik i J.Michalik – Ryby Słodkowodne
Internet


Nie masz uprawnień do komentowania. Zaloguj się