Berkley 1
W połowie listopada dostałem kilka telefonów od wędkarzy, iż  kłusownicy zastawili i zapomnieli o sieci z rozkładającymi się rybami ( większość to szczupaki ). Było to na drugim akwenie od Portu Jachtowego w Płocku, dzielnica Radziwie. Jest to teren wzdłuż wału przeciwpowodziowego i nikt tam nie mieszka, a w pobliżu bardzo dużo działek ogrodniczych i zalesiony, zakrzaczony teren, ciągnący się aż do nowego mostu w Płocku.

Wcześnie rano pojechaliśmy z kolegą Robertem ( SSR )  też społecznym strażnikiem w celu usunięcia tej pułapki w którą mogły wpadać inne ryby. Wziąłem ze sobą dosyć mocne wędzisko Germinę z grubą żyłką i wielką kotwicą do zahaczania sieci. Podszedłem na cypel, który był zarośnięty wyschniętymi trzcinami i wtedy przewróciłem się o jakąś linkę przywiązaną do drzewa.
Przewracając się uruchomiłem potrzask (na dzikie zwierzęta). I tak miałem szczęście że pułapka chwyciła mnie tylko z przedniej strony nogi przebijając skórzany, wysoki but.
Poczułem narastający ból...

Noga_1.p
W czasie jazdy do szpitala ( a w aucie było ciepło ), wypływała mi krew ze służbowego, wojskowego buta, wtedy nawet bardzo mnie nie bolało. Dopiero jak ściągnięto mi but, to krew lunęła z rany, na której brakowało skóry...
Ostrze tego potrzasku przejechało mi wzdłuż kości nogi, ale i tak miałem szczęście. Noga spuchła, więc nie mogli tego zszyć.

noga_p_2
Tego samego dnia poinformowałem też kolegę myśliwego o tej pułapce na zwierzęta, okazało się że na tym półwyspie były aż 4 podobne pułapki, połowa na zające i bażanty. To dobry sezon na wszelkiej maści kłusowników, bo wiadomo że sporo jest osób, którzy wolą kłusować, czyli kraść cudze. Powiadomiłem też swojego prezesa PZW i Komendanta PSR żeby pojechali na to miejsce i wyciągnęli tą sieć, pojechali z łódką ale w późniejszym terminie. Już teraz noga się goi i mogę chodzić .
Noga_ostatnio

Chciałbym przestrzec innych wędkarzy, by dobrze patrzyli pod nogi.


Nie masz uprawnień do komentowania. Zaloguj się