Osobiście nie próbowałam i nie zamierzam spróbować wędkowania spod lodu, ponieważ zmarźluch jestem okropny. Z myślą o kolegach którzy tylko czekają na grubszy lód postanowiłam poszukać informacji w jaki sposób wędkarz może zadbać o swoje bezpieczeństwo, minimalizując możliwość utonięcia w momencie gdy lód się zarwie.
Pomocne informacje można również znaleźć w artykule kolegi: "Zimą na lodzie."Należy pamiętać że na wyjście z wody w takiej sytuacji człowiek ma tylko 4 minuty!!!. Jeśli mu się nie uda w tym czasie drastycznie wzrasta prawdopodobieństwo, że zginie.Najpierw troszkę teorii:
Przybliżona wytrzymałość lodu (dotyczy tzw. lodu czarnego):
-
5-7 cm – utrzymuje pojedynczego człowieka, jednak chodzenie nie jest bezpieczne
-
8-10 cm – utrzymuje dwóch ludzi stojących w jednym miejscu,
-
10 cm –grubość lodu, na którym można bezpiecznie wędkować,
-
12 cm – bezpieczny do jazdy skuterami śnieżnymi, motorami i bojerami,
-
20-30 cm – utrzymuje samochody osobowe,
Najbardziej wytrzymały jest świeży czarny lód, czyli narastający bez roztopów i dni z dodatnią temperaturą powietrza. Czarny lód nie zawiera zamarzniętych pęcherzyków powietrza. W miejscach gdzie występują prądy, lód taki traci na wytrzymałości około 15-20%.
Wybierając się na zimowe połowy pamiętajmy o regulaminie PZW:
Pkt 8. ŁOWIENIE RYB SPOD LODU
§ 7
1. Łowienie ryb spod lodu dozwolone jest wyłącznie przy użyciu jednej wędki.
2. Zabrania się stosować martwej i żywej ryby jako przynęty.
3. Łowiąc ryby spod lodu należy wykonywać otwory o średnicy nie większej niż 20cm. Między otworami należy zachować odległość nie mniejszą niż 1 m.
4. Wędkujący na lodzie powinni zachować pomiędzy sobą odległości co najmniej 10m.
5. Zabrania się łowienia ryb spod lodu w porze nocnej, tj. od zmierzchu do świtu.
6. Ryby złowione spod lodu, przeznaczone do zabrania, należy uśmiercić bezpośrednio po złowieniu."
Zanim wyruszysz łowić spod lodu:
- poinformuj kogoś ze znajomych lub rodziny gdzie będziesz łowił,
- jeśli istnieje taka możliwość staraj się być zawsze z kimś, kto ewentualnie będzie Ci mógł pomóc,
- zabieraj zawsze ze sobą kolce asekuracyjne – można je zakupić praktycznie w każdym sklepienp.
lub wykonać samemu np. zaostrzając śrubokręt – trzeba wtedy jedynie pamiętać o zabezpieczeniu ostrego końca ( kolce powinno nosić się na szyi, aby szybko można z nich było skorzystać) zabezpieczyć można nakładając np. kawałek gumowej rureczki, warto dowiązać do niego gwizdek – w pobliżu może znajdować się inny wędkarz lub spacerowicz, który nie koniecznie musi zauważyć, że wpadasz do wody, ale masz szanse, że usłyszy gwizdek,
- dobrze jest też zaopatrzyć się w linę – odpowiednio wytrzymałą i najlepiej w jaskrawych kolorach – na jednym jej końcu warto coś przywiązać, żeby łatwo można było rzucić na większa odległość i ułatwić komuś wyciągnięcie nas z wody, drugi koniec dobrze jest przywiązać do siebie w taki sposób, żeby się z niej nie wyślizgnąć, dobrze jest też zrobić na linie 3 – 4 wiązałki co 10-15 centymetrów łatwiej chwycić taką linę, żeby się nie wyślizgnęła, znalazłam też w internecie propozycję stosowania dłuższej liny, którą można związać się z kolegą – ważny jest tu jednak rozsądek, żeby nie przyczynić się do wciągnięcia kolegi pod lód,
- pomocna gdy wpadniemy do wody jest również kamizelka asekuracyjna czy specjalny kombinezon co ułatwia nam utrzymanie na powierzchni i zapewni komfort termiczny w razie niechcianej kąpieli,
Co zrobić gdy lód się zarwie:
- nie wpadać w panikę – łatwo mówić, a trudniej wykonać, jednak trzeba pamiętać, że nie ma wtedy zbyt dużo czasu i od razu należy zacząć działać,
- oszczędzaj energię i jeśli to możliwe pozbądź się butów – będziesz lżejszy i łatwiej utrzymasz się na powierzchni – łatwo wtedy docenić posiadanie kamizelki, czy kombinezonu,
- użyj kolcy – bez nich dłonie ślizgały by się po lodzie,
- jeśli jest ktoś w pobliżu – rzuć mu linę,
Co zrobić jeśli widzisz, że pod kimś załamał się lód:
- nie podbiegaj zbyt blisko – bo możesz również wpaść!
- zadzwoń pod telefon alarmowy – 112
- jeśli posiadasz linę rzuć ją tonącemu lub rozejrzyj się, czy on nie rzucił liny w Twoim kierunku,
- jeśli nie posiadacie liny wykorzystaj kurtkę, patyk, szalik ale uważaj, żeby się za bardzo nie zbliżyć, najlepiej podczołgaj się po lodzie,
Po wydostaniu się z wody:
- odczołgaj się na bezpieczną odległość i dopiero wstań,
- nie spożywaj alkoholu rozszerza on naczynia krwionośne i poprawia krążenie, ale w tym wypadku może się przyczynić do szybszego wychłodzenia organizmu,
- jeśli jest możliwość ściągnij mokre ubrania i ubierz się w suche lub tylko owiń suchym kocem,
- napij się czegoś gorącego i zjedz coś o wysokiej zawartości węglowodanów- czekolada, cukierki,
Zachęcam do zapoznania się z ogromem artykułów poświęconych tej tematyce, które możemy znaleźć w sieci np.:
http://www.pzw.org.pl/home/wiadomosci/24829/60/bezpieczny_lód
Pamiętajmy aby wpajać młodemu pokoleniu by pamiętało o podstawowych zasadach bezpieczeństwa na lodzie. Wtedy na lodzie można się też bawić jak na zdjęciu po lewej;-)
Można się troszku przerazić, że idąc na lód potrzeba tyle „akcesoriów”, ale zawsze „lepiej nosić niż się prosić” a część rzeczy możemy pozostawić w samochodzie, lub zabrać ze sobą wiożąc na sankach;-)
Pamiętajmy, że chodzi o nasze zdrowie, a nawet życie, więc lepiej nie ryzykować...
REASUMUJĄC WĘDKARZU ZAWSZE ZABIERAJ NA LÓD!!!!!:
- kolce asekuracyjne,
- linę,
- kamizelkę asekuracyjną lub specjalny kombinezon,
- gwizdek,
- wodoszczelny pojemnik, do którego włożysz kluczyki, dokumenty, coś do rozpalania ognia
- koc, komplet ciepłego ubrania i butów na zmianę w razie kąpieli,
- termos z gorącą kawą lub herbatą i kilka dostarczających energii batoników,
- a na koniec nie zapomnij o wędkach, przynętach i dobrym humorze ;-)
Posiadacie napewno własne sprawdzone sposoby dbania o bezpieczeństwo na lodzie, które nie sa opisane powyżej umieszczajcie je proszę w komentarzach...
Życzę udanych połowów;-)
agatek82