Berkley 1

Przed kilkoma dniami na portalu ktoś zadawał pytanie o wędkowaniu na lodzie.

A, że odpowiedzi nie były bardzo wyczerpujące temat, postanowiłem niektórym zapaleńcom przybliżyć nie co wędkowanie w zimie.
Spadek temperatury i ochłodzenie powoduje duże zmiany w „ życiu „ wód. Roślinność opada na dno, plankton przechodzi przeobrażenie ilościowe i jakościowe.
Ryby przebywające dotychczas pośród przybrzeżnej roślinności, przenoszą się stopniowo w głębsze warstwy wody o nie zmieniającej się temperaturze około + 4 stopni C. Powierzchniowa warstwa wody się ochładza.

Zbiornik pokrywa się lodem. Co powoduje utrudniony dostęp tlenu do wody. Zmiana warunków tlenowych oraz niska temperatura wody ma poważny wpływ na życie i żerowanie ryb. Stają się one ociężałe, a niektóre z nich ( lin, karaś, sum, sazan, karp i inne ) zapadają w letarg zimowy. Aktywną działalność w ciągu całej zimy przejawia tylko miętus. A szczupak i sandacz są objęte okresem ochronnym.
Wraz z obniżeniem temperatury wody i powietrza ryby zbierają się w swoich miejscach zimowania tzw, zimowiskach. Są to miejsca o najbardziej sprzyjających warunkach pod względem natlenienia, temperatury i pokarmu. Znajdują się zwykle przy spiętrzeniach, palach, filarach mostowych, wykrotach, korzeniach drzew, stromych brzegach i wylotach źródeł oraz głębokich dołach. Ryby unikają prądów i zmiennej temperatury wody.
Znalezienie takiego miejsca zapewnia obfity połów.
Najlepsze okresy brań zimą są to wczesne godziny ranne i wieczorne. W ciągu dnia żerowanie jest krótkie trwa najwyżej dwie trzy godziny. Zimową porą najlepsze okresy brań w ciągu całego dnia to tzw. pierwszy lód – pierwszy tydzień po utworzeniu się pokrywy lodowej, oraz dwa trzy tygodnie przed zejściem lodu.

 

zima

Braniom sprzyja długa stabilna pogoda, odwilże po dużych mrozach i stałe ciśnienie. W małych zbiornikach wody o słabym, albo bez przepływu pod koniec zimy zmniejsza się ilość tlenu zawartego w wodzie, tak że nie wystarcza go do normalnego życia ryb. Takie zjawisko nazywa się przyduchą. Ryby giną z powodu braku tlenu. Zapobiec takim zjawiskom można poprzez wykuwanie przerębli w lodzie i natlenianiu wody. Można w przerębel włożyć wiązkę trawy czy sitowia i to zapobiegnie ponownemu zamarznięciu zbiornika wodnego.
Z chwilą podjęcia decyzji idziemy na ryby na lód, trzeba się do tego właściwie przygotować. Wędkowanie w warunkach zimowych różni się zasadniczo od wędkowania w lecie. Po pierwsze odzież. Powinna być ciepła, ale nie krępująca ruchów.
Czapka zakrywająca uszy. Ciepłe skarpety. I odpowiednie obuwie, takie aby stopy nie marzły. Dawniej za takie uchodziły walonki. A i dzisiaj spełniają swoje przeznaczenie. Ciepłe rękawice. Po drugie musimy zadbać o własne bezpieczeństwo! Nigdy nie wchodzimy na lód o mniejszej niż 10 cm grubości. Nie wybieramy się na ryby sami. Powinniśmy mieć kilkadziesiąt metrów sznura asekuracyjnego, którego koniec możemy przywiązać do drzewa na brzegu lub linkę z 200 g ciężarkiem.
Powinniśmy posiadać pierzchnie do ostukiwania lodu przed sobą. Nie należy podchodzić blisko miejsc gdzie są źródła, bo lód przez całą zimę jest cienki.

zima 1

Omijamy wszystkie nie zamarznięte miejsca w bezpiecznej kilkumetrowej odległości. W okresie wiosennym niebezpieczne jest także zbliżanie się do miejsc wystającej z pod lodu trzciny i trawy. W takich miejscach tworzą się tak zwane oparzeliska – miejsca wolne od lodu.
W momencie załamania się lodu powinniśmy zachować spokój. Staramy się oprzeć plecami o krawędź lodu i wyłożyć jedną nogę na brzeg lodu, po czym drugą na drugi brzeg lodu i wysunąć się do tyłu na lód. Nie wstajemy, lecz odczołgujemy się kilka metrów od przerębli. Aby się nie przeziębić należy jak najszybciej dotrzeć do domu, przebrać się i dobrze rozgrzać. Na dużych odkrytych przestrzeniach zamarzniętych jezior innym grożnym czynnikiem dla wędkarza jest wiatr.

Potrafi bardzo szybko wychłodzić organizm i uniemożliwić wędkowanie. Można się przed tym zabezpieczyć budując wał ze śniegu. Innym zabezpieczeniem przed wiatrem jest parasol wędkarski. Wędkując na lodzie należy pamiętać o tym aby nie wykuwać zbyt blisko siebie dziur w lodzie. Może to poważnie osłabić pokrywę lodową. Nie powinno się gromadzić kilku czy kilkudziesięciu wędkarzy na niewielkiej przestrzeni.
Należy pamiętać aby nie wykuwać zbyt dużych dziur w lodzie. Mogą spowodować nieprzyjemną kąpiel. Jak wspomniałem, rybą intensywnie żerującą w zimie jest miętus, ale najbardziej aktywny jest w godzinach wieczornych.
Chcąc go złowić powinniśmy posiadać przynajmniej parasol wędkarski z bokami, lub namiot bez podłogi. Z oświetlenie mogą służyć świeczki, które obok światła dają wyrażne ciepło. Stanowisko wybieramy jeszcze przy świetle dziennym. Czasami mamy spory kawał drogi na łowisko. Najwygodniej sprzęt jest transportować na sankach. Odpowiednio zabezpieczony, żeby się nie zsunął w czasie drogi.
Dodatkowo sanki mogą służyć również jako nasza asekuracja i miejsce do siedzenia w czasie wędkowania. Drobne rzeczy można włożyć do plecaka. Bezwzględnie trzeba pamiętać o termosie z gorącą herbatą, czy kawą! Oraz kanapkach! Nigdy na lodzie nie rozgrzewamy się alkoholem. Rozgrzewanie jest złudne.
A połączenie alkoholu i lodu może być tragiczne w skutkach. Pod żadnym pozorem na lód nie należy wjeżdżać samochodem. Chyba, że dysponujemy amfibią!

walonki


Ze sprzętu dodatkowego powinniśmy posiadać pierzchnię, służy do wyrąbywania w lodzie otworów, lub świder do lodu który bardzo ułatwia wykonanie otworu. Czerpak – używa się do oczyszczania otworu z drobnych bryłek lodu. H
ak do lądowania ryb. Czasami złowiona ryba nie bardzo mieści się w otworze i przy pomocy haka łatwiej jest ją wyciągnąć na lód. Zwalniacz przynęt do odhaczania zaczepionych błystek i mormyszek. Głębokościomierz do bardzo dokładnego odmierzania głębokości.
Oraz ewentualnie zbiorniczek do zanęcania, żeby zanęta dotarła na dno punktowo ( ochotka zanętowa ). Rozwieracz i wypychacz. Woreczek do przechowywania ryb. Ryby które zamierzamy zabrać należy po złowieniu uśmiercić, a nie rzucać obok otworu na śnieg czy lód. Ręcznik czy ścierkę do wycierania rąk, po odhaczeniu ryby. Oraz okulary słoneczne, dla ochrony oczu przed promieniami słońca odbijanymi przez śnieg.

Ryby które można złowić zimą: płoć, okoń, leszcz, krąp, jazgarz, jelec, pstrąg na niektórych łowiskach komercyjnych, kleń a bliżej wiosny jaż i kiełb, oraz miętus. Drapieżników szczupaka i sandacza nie łowimy ze względu na okres ochronny. W drugiej części opiszę na co i jak łowimy pod lodem.

Materiały:
1. D.A. Samarin – Wędkowanie pod lodem
2. J. Riha – 1001 rad dla wędkarzy
3. Andrzej Skarżyński – Tajemnice wędkowania
4. Wiadomości Wędkarskie

 

Nie masz uprawnień do komentowania. Zaloguj się