Najpierw, więc należy rozpoznać łowisko a dopiero później na podstawie zebranych informacji dobrać odpowiednia taktykę nęcenia. Właśnie od sposobu nęcenia zależeć będzie czy odniesiemy sukces. Źle dobrana taktyka często kończy się porażką. Nie warto wtedy zwalać winę na pogodę czy inne czynniki tylko głębiej się zastanowić, gdzie może tkwić przyczyna naszego niepowodzenia. Przyjrzyjmy się, zatem jakie taktyki nęcenia warto zastosować w różnych okolicznościach.
Nęcenie punktowe
Jednym z bardzo skutecznych metod połowu karpi zwłaszcza w mniejszych zbiornikach, ale nie tylko to nęcenie punktowe. Tutaj podstawową sprawą jest właściwe wytypowanie karpiowych żerowisk. Nie możemy sobie pozwolić na żaden błąd. Złe miejsce może kosztować nas zmarnowany czas i oczywiście wrócenie do domu o kiju.
Zwalone drzewo - idealna karpiowa miejscówka
Nęcenie punktowe najczęściej jest dobrym i skutecznym sposobem na łowienie karpi, kiedy nie mamy zbyt wiele czasu. Jednak nie zawsze. Czasem nawet podczas kilkudniowej zasiadki warto nęcić punktowo w różnych miejscach z tą różnicą, że jeśli w danym miejscu nic się nie dzieje przestawiamy zestaw w drugie miejsce. Taka zmiana miejscówki może skutkować regularnymi braniami i to okazałych cyprinusów. Wybierzmy, więc dokładnie naturalne żerowisko ryb takie jak: okolice trzcinowisk, podwodnych roślin, przybrzeżnych krzaków czy zatopionych konarów drzew. Tego typu miejsca na pewno nas nie zawiodą. Wystarczy tylko w takich miejscach położyć zestaw z kulką przynętową wraz z workiem lub siatką rozpuszczalną PVA. Nie nęćmy dużo worek czy siatka w zupełności wystarczą do zwabienia ryb. Przecież to naturalne żerowiska ryb, więc na pewno ryby będą w tych miejscach przebywać. Dopalmy dodatkowo zawartość worka boosterem, aby szybciej zwabić karpie. Dosłownie wystarczy nam 2-3 garście zanęty wsypane do worka PVA i zalane boosterem. Taki sposób punktowego nęcenia przynosi bardzo dobre efekty. Warto do worka wsypać sam, pellet halibutowy, który dobrze pracuje i do tego polać go owocowym boosterem np. truskawkowym. Taka kombinacja śmierdzącego pelletu z owocowym jest zabójczą bronią na nawet najcwańsze ryby. Jeśli nie mamy materiałów PVA wystarczy dosłownie obsypać zestaw kilkoma garściami zanęty i czekać na branie. Dobrym sposobem jest także zastosowanie tzw. metody, czyli koszyka zanętowego oblepionego zanętą sypką. Warto do takiej zanęty podczas jej wyrabiania dodać nieco boostera, aby jeszcze szybciej zwabiła nam ryby.
Niewielki worek PVA do punktowego nęcenia
Nęcenie dywanowe
Innym rodzajem nęcenia karpi jest znacznie obszerniejsze rozsypanie zanęty na dnie. Nęcenie dywanowe można, dlatego podzielić na dwa rodzaje, a mianowicie nęcenie małym lub dużym dywanem. Mały dywan najczęściej jest stosowany do średnich zbiorników. Są to najczęściej żwirownie oraz glinianki, ale niekoniecznie. Wszelkie inne średniej wielkości zbiorniki świetnie nadają się do nęcenia małym dywanem. Nęcenie małym dywanem polega na obsypaniu obszaru w granicach od 1 do 5 metrów kwadratowych dna. Często tym obszarem są podwodne górki lub pewien obszar płaskiego dna. Chodzi przede wszystkim o to, aby przyzwyczaić ryby do danego miejsca, aby je regularnie odwiedzały. Na taki mały dywan sypiemy najczęściej do 5kg zanęty. Taka ilość w zupełności wystarczy zwłaszcza, jeśli nie możemy obsypać większego obszaru, gdyż naszym polem nęcenia jest podwodna górka czy inne wypłycenie. Po prostu zbyt obszerne sypanie w takim miejscu mogłoby spowodować zsunięcie się zanęty po spadzie w głębinę a przecież o to nam nie chodzi. Nęcenie małym dywanem najczęściej nęcimy 2-4 dni przed planowaną zasiadką. Tyle czasu zupełnie wystarczy. Najlepiej zacząć od sypania drobniejszych pelletów oraz ziaren w postaci konopi w pierwszych dwóch dniach, aby w kolejnych im bliżej zasiadki wsypać gruby pellet w przedziale 15-25mm oraz kulki. Pozwoli to na zrobienie dużego szumu w pierwszych dniach nęcenia, aby ściągnąć dużą ilość ryb. Za tymi małymi rybami podążą i te większe egzemplarze i to akurat w czasie, kiedy my już będziemy siedzieć na zasiadce. Zwiększy to nasze szanse na łowienie większych ryb.
Dywanowa zanęta
Nęcenie dużym dywanem to już nieco dłuższy i trudniejszy sposób nęcenia. Jest stosowany najczęściej w dużych i bardzo dużych zbiornikach. Polega na rozsypaniu dywanu zanęty na obszarze znacznie przekraczającym 5 metrów kwadratowych. Najczęściej tworzy się dywan w kształcie prostokąta równoległego do brzegu i wysypuje się zanętę na obszarze ok. 20 metrów. Tutaj potrzebujemy znacznych ilości zanęty często przekraczających 20kg dziennie. Oczywiście jest to uzależnione od populacji karpi oraz innych gatunków ryb. Głównym zadaniem nęcenia dużym dywanem to ściągnięcie ryb z odległych części zbiornika i przyzwyczajenie ich do danej miejscówki. Ryby, które poznają miejsca, w których regularnie znajdą coś smacznego na pewno będą tam powracać. Długość nęcenia może wahać się od tygodnia do nawet kilku. Najlepszym rozwiązaniem to minimalne nęcenie przez tydzień. Nęcimy 7 dni, aby ósmego dnia w ogóle nic nie sypać a następnie dziewiątego dnia siadamy już z kijami i nęcimy dosłownie 2-3kg. Pozwoli to na jeden dzień przegłodzenia ryb, aby podczas zasiadki były znacznie lepsze wyniki.
Karp z zaporówki, złowiony dzięki dywanowemu nęceniu
Różne sposoby nęcenia w zależności od charakteru zbiornika pozwolą z pewnością złowić niejedna dużą rybę. Wystarczy tylko dopasować się do panujących warunków a wyniki murowane.
Zapraszam na portal www.carpplanet.eu