Clash 1

Niniejszym tekstem chciałbym w sposób najlepszy jaki potrafię zwrócić Wam wędkarze uwagę na duże możliwości zwiększenia skuteczności w zwalczaniu kłusownictwa

jakie dać może współpraca wędkarzy i dzierżawców wód z osobami uprawiającymi amatorski połów ryb przy użyciu kuszy. By te możliwości przybliżyć, chciałbym pokazać Wam wędkarzom film 'Nasze oczy w Waszych wodach', skrótowo obrazujący część korzyści jakie niejako przy okazji dostają 'w pakiecie' właściciele i dzierżawcy wód udostępniając je dla uprawiania amatorskiego połowu ryb kuszą. Na filmie znaleźć można ujęcia z 10 różnych jezior, oraz z jednego wędkarskiego łowiska karpiowego:

 

Jak w ramach swojej pasji podwodni łowcy mogą współpracować z właścicielami lub dzierżawcami akwenów wodnych?
- Informujemy właścicieli, dzierżawców, Działy Ochrony Wód, SSR i PSR o zauważonych przypadkach kłusownictwa.
- Pomagamy w usuwaniu narzędzi kłusowniczych z wody.

Na akwenach udostępnianych dla amatorskiego połowu ryb kuszą kłusownictwo z użyciem stacjonarnych sieci i innych narzędzi kłusowniczych w krótkim czasie ulega likwidacji. Z kolei usuwane przez nas porzucone w wodzie sieci i pułapki nie wybierają gatunków, nie znają okresów ochronnych, wymiarów ochronnych i limitów ilościowych - zabijają przez cały rok.

- Informujemy o zauważonych zanieczyszczeniach wody (nielegalne rury ściekowe, dzikie wysypiska śmieci, zatopione beczki, podejrzane śnięcia ryb).
- Informujemy o zauważonych przypadkach chorób ryb.
- Dostarczamy obserwacji i materiałów filmowych o aktualnym stanie ichtiofauny w akwenach i żerowaniu ryb.
- Informujemy o pobieraniu zanęty, wyznaczamy i oznaczamy atrakcyjne miejsca na łowiskach.
- Sprzątamy dna akwenów wodnych.

Jako dodatkową ilustrację tego co napisałem powyżej pokażę film powstały z niewielkiej części materiału filmowego zrobionego przez łowców podwodnych odwiedzających Jezioro Trześniowskie w 2014 roku:

Wiemy wszyscy, że kilkaset etatów w PSR na całą Polskę jest to zbyt mało, by formacja ta mogła w sposób naprawdę efektywny wypełniać swoje zadania w skali kraju. Wykonują dobrą i potrzebną pracę, jest ich jednak po prostu zbyt mało. My, jako podwodni łowcy nie mamy zahamowań jeśli chodzi o zgłaszanie zauważonych przypadków kłusownictwa. Tych kilkuset aktywnych w wodzie łowców w Polsce może bardzo znacząco zwiększyć efektywność walki z kłusownictwem i naprawdę poważnie pomóc PSR i SSR w ich działaniach. Tymczasem np. na południu i wschodzie Polski PZW nie zgadza się jak do tej pory na udostępnienie żadnych akwenów. Oczywiście ma takie prawo. Ja jednakże, szczerze radziłbym udostępniać tam te akweny, na których jest właśnie największa presja kłusownicza, a dostępność do wielu części tych akwenów jest z brzegu utrudniona. Przykłady z tych kilku jezior w Polsce już udostępnionych przez PZW dla amatorskiego połowu ryb kuszą mówią przecież same za siebie. Przy czym, co chyba ważne - na żadnym z nich nie zostało od czasu udostępnienia akwenów dla łowców zgłoszone żadne złamanie przepisów przez łowców podwodnych.

Jak co roku, po sezonie, także i teraz do kół i okręgów Polskiego Związku Wędkarskiego podwodni łowcy skupieni wokół Stowarzyszenia Spearfishing Poland słać będą prośby o umożliwienie na części będących w gestii PZW akwenów wodnych uprawiania amatorskiego połowu ryb kuszą.

Proszę o nie wyrzucanie w tym roku tych listów od razu 'do kosza'. Proszę o rozważenie ich jako możliwość podjęcia współpracy. Współpracy mogącej przynieść wymierne obopólne korzyści zarówno wielkiej rzeszy wędkarzy jak i tej w stosunku do niej niewielkiej ilości osób uprawiających łowiectwo podwodne w Polsce. A także mogącej przynieść korzyści środowisku naturalnemu.

Czym jest Stowarzyszenie Spearfishing Poland? Jest to organizacja która powstała we Wrocławiu w 2008 roku. Pierwsza w Polsce organizacja zrzeszająca podwodnych łowców. Podstawę działalności Stowarzyszenia stanowi promocja tego pięknego sportu oraz ochrona środowiska naturalnego zbiorników wodnych. Członkowie Stowarzyszenia, do których się zaliczam, są zwolennikami legalnych form uprawiania łowiectwa podwodnego w Polsce, zgodnie z obowiązującymi przepisami w tym zakresie.
Od momentu powstania naszego Stowarzyszenia, jego działalność skupiła się na poprawie wizerunku podwodnego łowcy w Polsce wśród wędkarzy i na misji edukacyjnej wśród samych łowców. Efekty tych działań są wyraźnie widoczne a podwodni łowcy traktują obecnie ryby z szacunkiem należnym żywym stworzeniom, co z kolei nie umyka uwadze wędkarzom. Coraz częściej nad wodą pojawiają się przykłady wzajemnego zrozumienia i współpracy.

Gorąco zapraszam do odwiedzenia portalu internetowego Stowarzyszenia Spearfishing Poland, który znajduje się pod adresem :
www.sspoland.pl
i do skontaktowania się ze Stowarzyszeniem.

Zapraszam także do odwiedzania portalu internetowego poświęconego łowiectwu podwodnemu:
www.spearfishing.pl

Członkami forum tego portalu ( www.spearfishing.pl/forum ) są łowcy podwodni, oraz sympatycy amatorskiego połowu ryb kuszą. W ramach portalu promowane jest uprawianie jedynie legalnego łowiectwa podwodnego, w zgodzie z obowiązującymi przepisami, oraz stosowanie kodeksu etyki łowcy podwodnego.

Jako podwodni łowcy chcemy uprawiać nasze hobby legalnie, w zgodzie z obowiązującymi przepisami, tam gdzie będzie nam to dozwolone i za wniesieniem odpowiednich opłat, z których później finansowane są zarybienia. Oprócz tego, że nasze pasje są bardzo do siebie zbliżone, a różni nas jedynie metoda połowu to istnieje wiele form współpracy korzystnej zarówno dla wędkarzy jak i dla łowców podwodnych.

Wiem doskonale, że decyzje o wydaniu zezwolenia na amatorski połów ryb kuszą często blokowane są przez zakorzenione, często spotykane 'stereotypowe' zarzuty wobec uprawiających łowiectwo podwodne. Dlatego pragnę także przedstawić Wam wędkarze te najczęściej spotykane z nich w innym świetle:

Pojawia się często zarzut wobec łowców podwodnych: 'przez takich jak wy nie ma ryb w wodzie'

W tym aspekcie apeluję tylko o zdroworozsądkowe podejście. Nic ponadto.
Każdą wodę da się wybić z ryb i wystarczy do tego także odpowiednia presja wędkarzy zabierających ryby zgodnie z regulaminem.
Jeśli idzie o osoby łamiące przepisy czyli kłusowników, to pomijając tych z nich, którzy nielegalnie posługują się sieciami i prądem:
Wędkarzy mamy w Polsce kilka milionów
Podwodnych łowców około tysiąca
I teraz zakładając (hipotetycznie, bo praktyka tego nie potwierdza - łowcy na udostępnionych akwenach są szczególnie wyczuleni na przestrzeganie przepisów, aby tego udostępnienia nie utracić) większy odsetek kłusowników wśród łowców podwodnych niż wśród wędkarzy to przecież oczywiste, że, wybaczcie wędkarze co napiszę, ale kłusownicy z kuszą nie mają prawie nic 'do powiedzenia' przy kłusownikach z wędkami.

Podwodny łowca nie zabierze z wody więcej ryb niż w świetle przepisów wolno jemu lub wędkarzowi, a dzięki kontaktowi wzrokowemu z rybą nie kaleczy ryb niewymiarowych, ryb z gatunków w okresach ochronnych i ryb, na które w świetle regulaminu łowiska dla łowiectwa podwodnego nie ma pozwolenia.

Dodatkowo - podwodnych łowców w Polsce nigdy nie będzie dużo. Zbyt mało atrakcyjne i zbyt zimne są nasze Polskie wody, sezon trwa zbyt krótko, a nurkowanie na wstrzymanym oddechu (tylko w ten sposób wolno zgodnie z przepisami uprawiać łowiectwo podwodne) wymaga zbyt dużo wysiłku, zdrowia i treningu aby ludzie nagle zaczęli się garnąć do uprawiania amatorskiego połowu ryb kuszą 'drzwiami i oknami'. To zawsze w Polsce będzie dyscyplina niszowa, oparta głównie na pasji. Umożliwiając nam jej uprawianie na wybranych wodach będących w gestii PZW zyskujecie wędkarze skutecznego sojusznika w walce z kłusownictwem i jednocześnie dodatkowe pieniądze na zarybienia.


Inny często spotykany zarzut wobec osób uprawiających łowiectwo podwodne to: 'wchodzicie do wody tylko i wyłącznie po to, żeby zabijać ryby'

Absolutnie nie tylko o strzelanie do ryb chodzi w łowiectwie podwodnym. Przedstawiają to filmy poświęcone łowiectwu podwodnemu w Polsce,np:
www.youtube.com/PGRbruner

Wystarczy przejrzeć choćby rozległą tematykę tych filmów, a z pewnością zorientujecie się, że polowania na ryby są jedynie częścią aktywności podwodnych łowców w udostępnionych do łowiectwa wodach. I to częścią co Was wędkarzy zapewne zdziwi - niedominującą.

Łowiectwo podwodne to przyjemność pływania z kuszą, nurkowania na wstrzymanym oddechu, obserwacje, filmowanie i fotografowanie podwodnego świata, szukanie i podchodzenie ryby mając tą często tylko hipotetyczną szansę na podejście takiej, jakiej się szuka. To także sprzątanie dna, zarybianie czy walka z kłusownictwem ... - gdy coś się z tamtego świata zabiera, to trzeba też coś dać od siebie w zamian, nawet gdy się nic nie zabrało - po jakimś czasie już nie ma znaczenia czy się strzeliło do ryby, czy się tylko ją znalazło i podeszło na strzał ... ale zrobić coś pozytywnego dla środowiska ma znaczenie zawsze. To jedna z zasad naszego kodeksu etycznego.

Oto kilka filmowych przykładów wyników opisanej powyżej, innej niż podwodne polowania aktywności podwodnych łowców:

 



Wzajemne stosunki wędkarzy i podwodnych łowców nie muszą być skażone ciągle często jeszcze pokutującym stereotypem podwodnego łowcy jako 'kłusownika z kuszą'. Istnieje wiele form współpracy, z której oba środowiska mogą być zadowolone i czerpać wzajemne korzyści. Wielu wśród nas jest czynnymi wędkarzami. Wszystkim nam zależy na tym aby nasze zbiorniki były czyste, i by radość z obcowania ze środowiskiem wodnym, dla każdego, była możliwie jak największa.

Pozdrawiam serdecznie wędkarzy Piotr Gruszeczka
członek Stowarzyszenia Spearfishing Poland

 

Nie masz uprawnień do komentowania. Zaloguj się