Na miejsce przyjechali pracownicy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, którzy wzięli do badań próbki wody z rzeki oraz ryby.
Dopiero specjalistyczne badania dadzą odpowiedź na pytanie, co było przyczyną śnięcia tylu ryb.
Wędkarze podejrzewają, że doszło do skażenia wody, a co za tym idzie obniżyła się w niej ilość tlenu.
Na miejscu zdarzenia byli również strażacy i policja.
Śnięte ryby pływały na powierzchni rzeki, wiele z nich zatrzymało się na kratach elektrowni wodnej w Piątkowicach.
Jak informuje Okręg Polskiego Związku Wędkarskiego w Opolu, wyciągnięto stamtąd ponad 700 kilogramów ryb - głównie jazie, leszcze, bolenie, sumy.
źródło: www.nto.pl