Sąd w Czaśnikach uznał Wadzima Kałodkina za winnego odcięcia dziobów 28 pisklętom kormoranów, ten jednak przyznał się tylko do okaleczenia sześciu zwierząt. Jak powiedział, zrobił to „z osobistej niechęci, bo ptaki przeszkadzały mu w łowieniu ryb”.
W połowie czerwca ornitolodzy znaleźli na wyspie na jednym z jezior w rejonie Czaśników dziesiątki zniszczonych gniazd kormoranów oraz wiele żywych piskląt, którym odcięto górną część dzioba. Zwierzęta uśpiono, gdyż inaczej umarłyby śmiercią głodową.
Jak tłumaczyli wówczas ornitolodzy, rybacy - chcąc się pozbyć ptasiej konkurencji - wyznaczyli nagrody pieniężne wysokości 25-50 tys. rubli białoruskich (10-20 zł) za "zneutralizowanie" kormoranów. Dowodem miało być przeniesienie dzioba lub łapki.
Ornitolodzy szacują, że 2011 r. zabito na Białorusi do 10 tys. kormoranów i czapli szarych. Po raz pierwszy jednak odbyło się to w tak barbarzyński sposób. Obecnie na Białorusi żyje około 3 tys. par kormoranów.
Źródło: PAP