Piszcie do nas, dzielcie się swoją wiedzą, która przecież jest przeogromna, ale niestety – zakopana gdzieś głęboko w umysłach, ewentualnie czasami pojawia się na wędkarskich portalach.
Jeszcze raz zatem zapraszamy do współpracy.
Mamy też do Was gorącą prośbę. Nie kupujcie „Morskiego Łowcy” z niewiadomego źródła.
Wszystkie legalne miejsca zakupu wymienione są po prawej stronie strony. Pamętajcie, że pieniądze to nie wszystko. Pytajcie o nas w lokalnym sklepie wędkarskim czy u szypra podczas rejsu na Bałtyku. Jeśli jeszcze nas tam nie ma, to będziemy niebawem.
Z przyjemnością witam kolejne osoby, które postanowiły podzielić się swoimi doświadczeniami na łamach naszego magazynu. Należą do nich: Andrzej Jastrzębski, Kuba Standera, Marcin „Bigos” Sułkowski, Tadeusz Żuber. Nie zapominam też o firmach współpracujących z nami, o których zazwyczaj nie piszę. Jesteście dla naszej redakcji wielkim wsparciem! Wszystkim Wam bardzo dziękujemy!
Na koniec jednak przemycę coś z tego wydania: Zapraszamy do nowego konkursu z atrakcyjnymi nagrodami! Szczegóły na str. 58.
To tyle na dobry początek. A więc numer 7 „Morskiego Łowcy” trafił do Waszych rąk. Czy będzie kiedyś 77? Zależy to od nas samych. Ja jestem optymistą, a Wy?
Pozdrawiam serdecznie i do następnego razu!"
Temat numeru - troć wędrowna.
Z czym kojarzy się nam muliplikator? Głównie z wielkim, okrągłym Abu, kijem zdolnym rzucać z cegłą uwiązaną na końcu linki i łowieniem szczupaków.
Jest taka technika, są takie miejsca i przynęty, no i, co najważniejsze, są takie ryby, które chętnie współpracują z wędkarzem, pomimo niskiej temperatury wody, czyniąc spinning morski całorocznym
O polskim wędkarstwie plażowym
Gwinea Bissau– afrykański klejnot
Na trocie do Danii - Bornholm
Nasza stała rubryka "Nie tylko chłopaki łapią". Zachęcamy do przesyłania swoich zdjęć!!!
Jak w każdym wydaniu. W "Jarmarku" dowiemy się w co zaopatrzyć się na najbliższą wyprawę
{fshare}