Podczas marcowego spotkania w Dziwnowie bałtyccy rybacy przekonywali wiceministra rolnictwa, że wędkarze łowiący ryby łososiowate z morskich plaż stanowią zagrożenie dla stabilności ich populacji. Na pewno nie chodziło tu o ochronę rybostanu przed masowym wyławianiem, bo to, co złowią wędkarze, stanowi znikomy procent połowów rybackich. Można więc spokojnie założyć, że takie stwierdzenie to odegranie się na „konkurencji”, która patrzy na ręce nieuczciwym, łamiącym przepisy rybakom i popierającemu ich lobby handlowo-przetwórczemu. Każdy, kto widział zastawione sieciami ujścia rzek trociowych i zna inne przypadki naruszenia
lub obchodzenia prawa, wie, o czym piszę.
Przypomnę fakty:
- W 2007 r. Komisja Europejska (KE) na skutek lobbingu World Wide Fund for Nature (WWF) wprowadziła zakaz używania pławnic (sieci do połowu łososi). Pretekstem były przypadki uśmiercania morskich ssaków (np. morświnów). Zakaz ten, obowiązujący w naszym kraju od 2008 r., został zaskarżony do unijnego Rzecznika Praw Obywatelskich (Polska jako jedyny kraj UE poparła rybaków), ale na szczęście skargę oddalono i z Bałtyku zniknęły te najbardziej trzebiące łososie sieci.
- W 2012 r. KE znów za sprawą WWF zmniejszyła limit rybackich połowów bałtyckich łososi o 59%. Jaka była reakcja środowisk rybackich? Prezes Związku Rybaków Polskich zarzucił Komisji Europejskiej, że ogranicza rybakom połowy do kilkudziesięciu sztuk na armatora, podczas gdy – cytuję – „pojedynczy wędkarz, który za 40 zł wykupi zezwolenie na wędkowanie, może złowić dziennie dwie sztuki, czyli, uwzględniając okres ochronny, 600 sztuk rocznie”. (Życzyłbym tego wszystkim wędkarzom łowiącym i wypuszczającym srebrne ryby.)
- W marcu 2013 r. odbyło się wspomniane wcześniej dziwnowskie spotkanie zachodniopomorskich rybaków z wiceministrem rolnictwa Kazimierzem Plocke. Tu, w kontekście zagrożeń dla rybostanu, można było usłyszeć m.in., że: „Pojawiły się grupy, które łowią na wędkę łososia z brzegu”. Dokładnych danych o liczbie sztuk na głowę tym razem nie było – a szkoda.
Komentarz do tych rewelacji pozostawię Wam, drodzy Czytelnicy.
Ochrona ryb bałtyckich jest słuszna i uzasadniona, ale przepisy niech ograniczają wszystkich po równo! Póki co mamy sytuację paranoiczną, że np. wędkarzy obowiązuje wymiar ochronny na śledzia 16 cm, a rybacy mogą bez przeszkód legalnie odławiać sztuki o wiele mniejsze, albo też ci pierwsi łowiąc na wędkę belony (zazwyczaj odbywa się to w okresie jej tarła), mogą zabrać ze sobą tylko 5 sztuk, rybacy natomiast nie mają żadnych limitów i masowo zagarniają sieciami całe trące się stada! O co zatem tu chodzi? O pokazanie światu, że „władza” coś robi? Bo na pewno nie o ochronę ryb.
Pozdrawiam
Paweł Mirecki
Dołączony film:
Szczupaki z płytkiej wody.
Wielu wędkarzom szczupak nierozerwalnie kojarzy się z łowieniem wśród grążeli i trzcinowisk. Cętkowany drapieżnik zajmuje stanowiska na płytkiej wodzie nie tylko w maju, ale również w pełni sezonu oraz jesienią, kiedy to po grążelach zostają jedynie gnijące resztki łodyg.
Warto zatem odpowiednio przygotować się do wędkowania w bardzo płytkich łowiskach. Film, który mamy przyjemność Wam przedstawić, to obowiązkowa pozycja dla łowców szczupaków. Doskonale wszystkim znany Piotr Piskorski pokaże przynęty, jakimi kusi zębate drapieżniki żerujące na płytkich wodach. Dowiecie się m.in., czym różnią się crankbaity od twitchbaitów oraz jakie jekrbaity i powierzchniowce goszczą w jego pudełkach. Przy prezentacji każdej z przynęt Piotr opowie o najskuteczniejszych technikach prowadzenia oraz doradzi, jaki zastosować zestaw – zaczynając od wędki, a na przyponach kończąc. Podpowie też, jakie kolory wabików są najbardziej łowne i czym warto się kierować podczas ich doboru.
Słowem – pasjonująca opowieść o łowieniu szczupaków z płytkiej wody, przeplatana emocjonującymi holami walecznych drapieżników. Widowiskowe ataki, jazda na ogonie oraz silne odjazdy „złapane” w niestandardowych ujęciach kamery. Musimy również wspomnieć o nowej formule montażu, która miejmy nadzieję przypadnie Wam do gustu.
Spis treści:
- Pan Bolek 6 – 8
- Szczupak na gumojerka 10 – 13
- Maj – nizinne muchowanieP 14
- Szczupakowa mucha na sbirulino 16
- Blachy na „bociany” 18
- Szczupaki na muchę 20 – 23
- Żyłki, na które łowią mistrzowie 24 – 25
- Wymiatacz zębatych 26 – 29
- Majowy szczupak 30 – 33
- Nie dajmy się zwariować 34
- Sposoby na majowego pasiaka 36 – 38
- Majowy pstrąg – ryba dla... 40 – 42
- Majowe rozlewiska 44 – 45
- Okonie na leniwego 46 – 48
- Majowy „skok o tyczce” 50 – 52
- Polowanie na płochliwego lina 54 – 56
- Mało, drobno, nietypowo... inaczej niż wszyscy 58 – 62
- Karpiowanie nad Odrą, czyli gdzie i jak łowić w rzece 64 – 68
- Karpiowym szlakiem 72 – 74
- Okiem kobiety karpiarza 75
- Aby spełnić szczupakowe marzenia 76 – 80
- Jej „Płaskość” flądra 82 – 85
- Pierwsza muchówka 86 – 88
- Sakura, oferta dla polskich wędkarzy 91
- Polecamy 92 – 93
- W następnym numerze m.in. 94
- Założenie Polskiej Federacji Wędkarstwa Morskiego