Mimo rzekomo ocieplającego się klimatu aura rodem
z opowiadań o średniowiecznych zimach, gdy Bałtyk odmarzał w maju, sprawdza naszą odporność psychiczną. Synoptycy od kilku tygodni czarują nas nadchodzącą wiosną, a wiosny jak nie było, tak nie ma. Sygnały, jakie dochodzą z różnych części naszego kraju, brzmią bardzo podobnie – jest to błagalny krzyk: mamy tego dość!
Teraz jestem już w stanie sobie wyobrazić, co oznacza depresja zimowa, którą przechodzą mieszkańcy dalekiej północy. Wygląda więc na to, że szykuje się konkretne opóźnienie sezonu. Jeśli wiosna w końcu do nas zawita, majówka powinna być idealną porą na streamerowe łowy. Jeszcze tylko woda musi złapać kilka stopni więcej
i będziemy mogli sprawdzić nowości z naszych pudełek, które tak skrupulatnie przygotowywaliśmy w długie zimowe wieczory. W ruch pójdą pijawki, Ślajzurki i tym podobne wynalazki. Wielu z nas rzecz jasna już nie wytrzymało i ma na koncie kilka pstrążków, ale dopiero pierwsze pąki bazi to sygnał do prawdziwego ataku.
Wiosenny czas i łowienie na streamera to okres, kiedy liczyć możemy na spotkanie z prawdziwymi okazami. Ryby po zimie i wyczerpującym tarle są bardzo głodne, a branie na streamera, jak to opisuje jeden z naszych autorów, to kwintesencja wiosennych połowów. Z tego względu ten numer „Sztuki Łowienia" postanowiliśmy poświęcić, podobnie jak trzy lata temu, właśnie streamerowi. Tematu nie wyczerpaliśmy ani wtedy, ani teraz, choć do współpracy zaprosiliśmy najlepszych muszkarzy w kraju, tropicieli tajemnic rzek i strumieni, a także członków muchowej kadry narodowej. Łowienie na streamera jest coraz bardziej popularne i coraz więcej osób sięga po zestaw z tonącą linką. Namawiam, to świetna zabawa.
Pasjonatom imadła nie dajemy odpocząć po zimie. W tym numerze znajdziecie aż pięć receptur „krok po kroku" – od żaby, przez muchy UV, March Browna, na łososiowym Francisie kończąc. Początkującym podpowiemy, jak skompletować pierwszy zestaw, zaś wszystkich, którzy pragną poprawić technikę rzutu, odsyłam do artykułu Piotra Talmy pt. „Pętla – czyli rzut pod loopą".
Oprócz sielankowego łowienia i nadchodzącej w bólach wiosny niestety nie mogę pominąć milczeniem sytuacji, która dotknęła odcinek górnego Bobru. Z początkiem marca rozpoczęto tam prace regulacyjne – tradycyjnie pod przykrywką ochrony powodziowej. Wraz z przyjaciółmi z jeleniogórskiego koła PZW „Grodzkie", próbujemy powstrzymać ten akt barbarzyństwa dokonywany na żywym organizmie kolejnej polskiej rzeki. Więcej szczegółów na ten temat znajdziecie w tym numerze w dziale wydarzeń.
Już w maju spotykamy się na kolejnej edycji festiwalu muchowego nad Bobrem, a z początkiem czerwca również nad tą piękną dolnośląską rzeką odbędzie się pierwsze spotkanie wędkujących pań „Fly Girls". Zapraszamy!
Igor Glinda
Spis treści
Kredowe strumienie, lipienie i wielkie pstrągi (Rasmus Ovesen)
Co to jest streamer? (Igor Glinda)
Moje łowienie na streamery (Piotr Konieczny)
Streamery rozmiaru small (Jarosław Szymankiewicz)
Irish Rise (Łukasz Bartosiewicz)
Pętla, czyli rzut pod loopą (Piotr Talma)
Fionia – wyspa wielkanocna (Adam Litwin)
Haki, jakich mało (z Ronnem Lucasem sen. rozmawia Arkadiusz Kubale)
Muchowe mistrzostwa Polski 1977–2012 (Wojciech Telesz)
IX Otwarte Mistrzostwa Salmo Clubu... (Przemysław Lisowski)
Późny March Brown (Roman Moser)
Streamer w małej rzece (Grzegorz Gołofit)
Step-by-step: Żaba (Tomasz „Wieczny" Wieczorek)
Pierwszy zestaw muchowy (Mirosław Pieślak)
Jak zostałem mistrzem świata (Marek Walczyk)
Nowości sprzętowe
Francis (Jędrzej Grygoruk)
Klenie z Soliny (Daniel Hryniak)
Ocalić wylęg (Ernest Jurkowski)
Receptury UV (Tomasz Gawroński)
Wydarzenia (red.)