Wędkowanie na tej rzece, przynajmniej do połowy roku, nie będzie możliwe. Powód? Problemy formalne po połączeniu się okręgów PZW.
Dlaczego nie można wykupić zezwolenia na wędkowanie na Wiśle? - pyta poirytowany wędkarz z Włocławka. - Stało się tak po połączeniu byłego okręgu płocko-włocławskiego z mazowieckim. Teraz na odcinku kilkudziesięciu kilometrów nie możemy łowić.
Sytuację potwierdza Janusz Klenczon, dyrektor biura Okręgu Mazowieckiego Polskiego Związku Wędkarskiego: - Stało się tak po połączeniu naszych okręgów - wyjaśnia dyrektor. - Nasi członkowie nie mogą wykupić zezwoleń, gdyż takie stanowisko przyjął Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej. Uważa, że dotychczas zawarte umowy "są niezbywalne", a przecież dotyczą Polskiego Związku Wędkarskiego, czyli tego samego podmiotu. Połączenie okręgów, to nasze wewnętrzne zmiany i zastosowanie powinna mieć w tym przypadku sukcesja. Napisaliśmy w tej sprawie skargę do Ministerstwa Rolnictwa.
RZGW zażądał od okręgu mazowieckiego dokumentów o wykreśleniu z KRS nieistniejącego już okręgu płocko-włocławskiego i ponownego wystartowania w przetargu. Kiedy może to nastąpić? Dyrektor biura wskazuje na czerwiec lub nawet lipiec. Jednocześnie dodaje, że nie zgadza się z RZGW i kieruje sprawę do sądu.
Na formalnych przepychankach najbardziej cierpią wędkarze, bo Wisła do rozstrzygnięcia przetargu, nie będzie dla nich dostępna. - A co będzie, gdy w przetargu zwycięży inny okręg? - wyraża swoje obawy włocławski wędkarz.
Cóż, przetarg rządzi się swoimi prawami.
źródło: Gazeta pomorska