Mitchell RTE

Śnięte ryby, które pływały w Kumieli, znalazł jeden z pracowników Polskiego Związku Wędkarskiego podczas niedzielnej (24 sierpnia) wizji lokalnej. Okazało się, że są to pstrągi potokowe, szczególnie wrażliwe na jakiekolwiek zanieczyszczenia, a także siedem sztuk chronionych ślizów. Były to osobniki o różnej długości i wadze. Martwe ryby pływały w Kumieli na odcinku basen – amfiteatr. - Sądząc po miejscu i długości odcinka, na jakim znaleziono ryby spowodowała to działalność człowieka – tłumaczy Krzysztof Cegiel, szef Polskiego Związku Wędkarskiego w Elblągu.

- To na pewno nie była przyducha spowodowana zbyt wysoką temperaturą wody, bo w ostatnim czasie temperatury były o wiele niższe. Poza tym osoba, która nam to zgłosiła opowiadała, że można było wyczuć zapach chloru. Jak dodaje Krzysztof Cegiel to spora strata, bo elbląski oddział PZW od ośmiu lat zarybia obwód zaczynający się od Jeziora Martwego, popularnie nazywanego Jelenią Doliną, wiedzie przez Jezioro Stare i rzekę Kumielę, którego jest prawnym użytkownikiem. Jak wyjaśnia szef PZW w Elblągu to pierwsza taka strata od 1995 r., ale wtedy ryby zdechły od przyduchy. Sprawę zgłoszono do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, który pobrał już próbki wody. Natomiast przedstawiciel Powiatowego Inspektoratu Weterynarii zabrał martwe ryby, które również zostaną zbadane.

źródło: porEl

Nie masz uprawnień do komentowania. Zaloguj się