Penn Slammer III


We wtorek, 17 listopada wczesnym rankiem funkcjonariusze Posterunku Państwowej Straży Rybackiej w Kościerzynie wspólnie ze strażnikami Społecznej Straży Rybackiej Powiatu Kartuskiego zatrzymali na gorącym uczynku kłusownika ryb na jeziorze Mielonko w Kartuzach. Mieszkańcowi powiatu bytowskiego grozi kara do dwóch lat pozbawienia wolności.

W poniedziałek 16 listopada Posterunek Państwowej Straży Rybackiej w Kościerzynie otrzymał telefoniczne zgłoszenie od Komendanta Powiatowego Społecznej Straży Rybackiej Powiatu Kartuskiego Wojciecha Gillmeister o zastawionych sieciach na jeziorze Mielonko w Kartuzach. Funkcjonariusze wspólnie ze strażnikami z powiatu kartuskiego rozpoczęli obserwację akwenu celem ujęcia sprawcy kłusownictwa.

- W nocy z 16/17 listopada funkcjonariusze PSR i strażnicy SSR rozlokowali się w strategicznych miejscach jeziora Mielonko i zaczęli obserwować linię brzegową i zastawioną sieć. Nie było żadnej pewności, że właśnie tej nocy kłusownik zacznie działać, ale intuicja i doświadczenie podpowiadały strażnikom, że kłusownik wpadnie w ich ręce - informuje Wiesław Troka, Komendant Posterunku PSR w Kościerzynie.

Tuż po godzinie 4. nad jeziorem zaparkował VW Caddy, z którego wysiadł mężczyzna.

- Mężczyzna napompował ponton i wypłynął nim na jezioro w miejsce zastawionych sieci. Pospiesznie wyciągnął sieci umieszczając je w pontonie, po czym popłynął w miejsce, gdzie pozostawił samochód. W tym czasie strażnicy byli już przygotowani na jego "powitanie". Został zatrzymany w trakcie przenoszenia do samochodu skrzynki z rybami - podaje Wiesław Troka.

Zatrzymany to mieszkaniec gminy Czarna Dąbrówka. Efekt jego nielegalnego połowu to 20 szczupaków o łącznej masie 16,2 kg, karasie złociste (7 sztuk - 2,1 kg), okoń (0,3 kg) i leszcze (6 szt. - 1,4 kg). W sumie wartość ryb to około 500 zł. Strażnicy zabezpieczyli też sieci stawne, wiosła, ponton, skrzynki oraz kotwicę do podejmowania sieci.

Sprawę przekazano do Komendy Powiatowej Policji w Kartuzach celem wszczęcia dochodzenia. Za kłusownictwo mężczyźnie grozi kara do dwóch lat pozbawienia wolności.

Dodajmy, że straż rybacka systematycznie monitoruje jeziora. Na bieżąco zdejmuje zastawiane sieci i żaki. Jak podkreślają strażnicy, złapać kłusownika na gorącym uczynku nie jest prostym zadaniem. Wymagało wielogodzinnych obserwacji, ale jak dodają, opłacało się.

Zaledwie w tym roku straż rybacka wystawiła już około 50 mandatów za nielegalny połów ryb.

Kartuzy Info

Nie masz uprawnień do komentowania. Zaloguj się