Mitchell RTE
cienki lódKilka mroźnych dni wystarczyło by na jeziorach pojawili się pierwsi miłośnicy podlodowego wędkowania. To stanowczo zbyt wcześnie ostrzegają ratownicy. Lód - o ile jest - jest jeszcze bardzo cienki i kruchy. O tragedię więc nietrudno! Na Jeziorze Kruklin koło Giżycka są już pierwsi wędkarze. Zgłoszeń o załamaniu się kruchego lodu pod ludźmi na szczęście jeszcze nie ma. Ratownicy jednak trzymają rękę na pulsie. Pracują dzień i noc. Obecnie ratownicy zamiast motorówek używają poduszkowców. W ten sposób szybko mogą dotrzeć na środek jeziora. Nawet wtedy gdy lód jest kruchy. Dotarcie do potrzebującej osoby zajmuje ratownikom do kilkunastu minut, a zależy od odległości gdzie było zdarzenie i gdzie stacjonuje sprzęt. Zdrowy człowiek przeżyje w lodowatej wodzie trzy do sześciu minut. A wtedy nawet dysponujący najlepszym sprzętem ratownicy mogą nie zdążyć na czas z pomocą. Dlatego z wędkowaniem podlodowym poczekać aż jeziora naprawdę pokryje grupy lód.

źródło: TVP Olsztyn

Nie masz uprawnień do komentowania. Zaloguj się