Policjanci, funkcjonariusze straży leśnej, łowieckiej, rybackiej, myśliwi z kół łowieckich - kilkadziesiąt osób brało udział w działaniach przeciwko kłusownikom i złodziejom choinek.
Siemianówka. Mimo dziesięciostopniowego mrozu wędkarzy nie brakowało. Policja sprawdzała, czy wśród miłośników podlodowego wędkarstwa nie ma kłusowników. - Zdarza się, że wędkarze nie mają karty wędkarskiej, aktualnych opłat, łowią ryby w okresach ochronnych - teraz szczególnie szczupaka na tak zwanego żywca. My jesteśmy tutaj od tego, żeby temu zapobiegać – mówi st. sierż. Jarosław Choroszewski z posterunku policji w Bondarach. Dziś na lodzie kłusowników nie było. Kłusownicy byli za to w pobliskich lasach. Zostawili ślady. - Wyraźne ślady podejścia do nory borsuka, no i sprawdzenia, czy borsuk wchodzi, czy nie wychodzi, w kwestii postawienia później wnyku, żeby go schwytać – mówi Jarosław Bielenia z Państwowej Straży Rybackiej, myśliwy. Wystarczyło przejść kilkadziesiąt metrów dalej, by mieć pewność, że kłusowników w lasach jest sporo. - Wnyk jest nastawiony na zwierzynę grubą. Jeleń, sarna, dzik ewentualnie. To jest lineczka taka porządna, żeby się nie urwało – mówi Jarosław Bielenia.
Strażnicy leśni i łowiectwa nie mają wątpliwości. Kłusują okoliczni mieszkańcy przygotowujący się do świąt. To ludzie bezduszni, mordercy zwierząt - mówili oburzeni leśnicy i myśliwi, kiedy znaleźli kilkuletnią łanię we wnyku. Są pewni, że zwierzę konało kilka godzin w straszliwych męczarniach. Łania padła prawdopodobnie przed dwoma dniami. Gdyby kłusownik wpadł na gorącym uczynku mógłby trafić do więzienia na pięć lat.
Na zwierzynę polują nie tylko kłusownicy, ale również zorganizowane grupy. Strzelają do saren, dzików, czy jeleni z przejeżdżających samochodów. Inne grupy specjalizują się w kradzieży choinek. Jak powiedział Tomasz Tokajuk z Nadleśnictwa Żednia - Pozyskują w bardzo szybkim tempie, szybko załadowują na samochód i wywożą w konkretne punkty, gromadzą, ewentualnie sprzedają.
Mundurowi zapowiadają, że do nowego roku będą intensywnie patrolować lasy.
źródło: TVP Białystok