Do dwóch lat pozbawienia wolności grozi Krzysztofowi B. za nielegalny połów ryb. 34-latek kłusował przy pomocy pączków szczupakowych na zamarzniętym jeziorze Gil Wielki niedaleko Karnit.
Do zdarzenia doszło w ostatni weekend. Tam funkcjonariusze Straży Rybackiej na zamarzniętym jeziorze zauważyli mężczyznę łowiącego ryby. Okazało się, że 34-latek nie łowił, tylko kłusował przy pomocy pączków szczupakowych oraz wędki podlodowej. ?Funkcjonariusze Straży Rybackiej o całym zdarzeniu powiadomili policjantów z miejscowego posterunku. Tam też po chwili trafił Krzysztof B. Policjanci zabezpieczyli narzędzia, którymi posługiwał się 34-latek spod Miłomłyna.?
Tego samego dnia Krzysztof B. usłyszał zarzuty nielegalnego połowu. Za popełnione przestępstwo grozi mu teraz kara nawet do 2 lat pozbawienia wolności.
Tego samego dnia Krzysztof B. usłyszał zarzuty nielegalnego połowu. Za popełnione przestępstwo grozi mu teraz kara nawet do 2 lat pozbawienia wolności.
źródło: KWP Olsztyn