Spiderwire Smooth
Zarybianie Trzesiecka. (fot. Rajmund Wełnic)Po bez mała rocznych bojach dzierżawcą szczecineckich jezior mają zostać wędkarze z Polskiego Związku Wędkarskiego. Ale konkurująca z nimi spółka rybacka nie składa broni.

To najnowsze rozstrzygnięcie konkursu ogłoszonego przez Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Poznaniu na dzierżawę jezior Trzesiecko, Wilczkowo, Radacz Mały i Duży, Ciemino i Juchowo. – Umowy jeszcze nie podpisaliśmy, ale otrzymaliśmy zawiadomienie, że nasza oferta została oceniona najwyżej na
115 punktów, a oferta spółki rybackiej na 85 punktów – powiedział nam Mariusz Getka, prezes szczecineckiego koła PZW Jesiotr.

Wynik przetargu może być jeszcze oprotestowany, ale wędkarze liczą, że tym razem obejdzie się bez tego. – Jeżeli wszystko pójdzie po naszej myśli, to za dwa tygodnie wędkarze będą mogli bez przeszkód wędkować - cieszy się Mariusz Getka. Jest zadowolony nie bez powodu, bo opłaty za połowy na tych jeziorach trafią do PZW, a bez tych łowisk byt koła w Szczecinku byłyby zagrożony. Grupę najbardziej zapalonych amatorów taaakiej ryby w samym tylko Szczecinku szacuje się na półtora tysiąca.

Przetarg ma długą historię. Wszystko zaczęło się w zeszłym roku. Konkurs na szczecineckie jeziora wygrał wtedy PZW, który wspomagany przez szczecinecki ratusz złożył znacznie lepszą ofertę niż Przedsiębiorstwo Rybackie w Szczecinku. Radość wędkarzy nie trwała długo, bo przegrany oferent odwołał się od wyniku przetargu, a sprawa na długie miesiące utknęła w martwym punkcie. W końcu faksem poinformowano PZW, że ich oferta została odrzucona ze względów formalnych.

Zakwestionowano jeden z dokumentów, jaki musi przedłożyć każdy oferent, a mianowicie pismo z Urzędu marszałkowskiego, że w ciągu ostatnich 10 lat prowadził on prawidłową gospodarkę rybacką. Dokument jest z marca. – A teraz zarzuca się nam po kontroli z końca lipca, że nie wywiązaliśmy się z zarybienia obwodu rzeki Gwdy, obwodu, którego zrzekliśmy się w lutym! – dziwił się kilka miesięcy temu Mariusz Getka
Wędkarze nie poddali się. Złożyli odwołanie, także do ministra rolnictwa. Szukali także wsparcia u szczecineckiego posła Wiesława Suchowiejki.

Swoje argumenty przedstawiało także w płatnych ogłoszeniach Przedsiębiorstwo Rybackie w Szczecinku . Gra jest warta świeczki, bo chodzi o najbardziej rybne akweny. Trzesiecko od lat jest m.in. regularnie zarybiane szlachetnymi gatunkami przez ratusz. Przedstawiciele Przedsiębiorstwa Rybackiego w Szczecinku
bardzo lakonicznie poinformowali nas, że na rozstrzygnięcie konkursu na dzierżawę obwodu rybackiego złożą protest, zamierzają także całą sprawę skierować do sądu.

źródło: Serwis Głosu Koszalińskiego

Nie masz uprawnień do komentowania. Zaloguj się