Umowę oficjalnie i uroczyście podpisano na Mysiej Wyspie, którą od kilku lat miasto powoli zagospodarowuje. Burmistrz Szczecinka (w środku) symbolicznie wypuszcza szczupaka po podpisaniu z umowy z prezesem PZW Koszalin Januszem Nykiem (z lewej).
Miasto było sojusznikiem Polskiego Związku Wędkarskiego w batalii, jaką stoczyła ta o dzierżawę szczecineckiego obwodu rybackiego. Ratuszowi zależało bowiem, aby mieć wpływ na to co się dzieje z wchodzącymi w skład obwodu jeziorami Wilczkowo, a szczególne Trzesiecko. Oba akweny leżą w granicach administracyjnych Szczecinka, a w ostatnich latach na zarybianie i rewitalizację Trzesiecko miasto wydało kilka milionów złotych.
- Umowa na 20 lat de facto poddzierżawia nam te jeziora, czekaliśmy na to dwa lata – mówił burmistrz Jerzy Hardie-Douglas po podpisaniu umowy z PZW. – Praktycznie to sformalizowanie tego co już jest, bo wzajemnie wspieramy się przy różnych projektach turystyczno-wędkarskich – mówi Mariusz Getka, prezes koła PZW Jesiotr w Szczecinku. To PZW będzie m.in. prowadzić zarybianie Trzesiecka, na które pieniądze wyłoży miasto. – W tym roku na pewno będziemy zarybiać szczupakiem i węgorzem – dodaje M. Getka. I to związek będzie pobierał opłaty za pozwolenie na wędkowanie na tym akwenie – 187 zł za cały rok.
źródło: Serwis Głosu Koszalińskiego