Spiderwire Smooth
Straż rybacka i członkowie Polskiego Związku Wędkarskiego nie tylko zwalczają kłusowników. Także zarybiają jeziora i rzeki (fot. Maryla Rzeszut)Społeczna straż rybacka dostała silnik do łodzi patrolowej wód. Będzie nią tropić kłusowników. - Zbyt mało jest strażników, żeby na dobre ukrócić kradzież ryb - uważa spinningista Krzysztof Kacprzak. - Wspaniale i z poświęceniem działa nasza straż rybacka. Trzeba by ich jednak sklonować razy pięć, aby opanowali złodziejstwo, jakie pleni się na wszystkich akwenach, głównie na Wiśle i Jeziorze Rudnickim - sygnalizuje problem Krzysztof Kacprzak, zapalony wędkarz spinningowy, członek kadry Polski, mistrz świata. - Kradzież ryb to jest plaga! Najgorsze, że kłusownicy mają społeczne przyzwolenie. Kradnącego siatką ryby z jeziora, nie uważa się za złodzieja. W innych państwach za kłusownictwo puszczają z torbami. U nas karę 2 tys. zł kłusownik sobie szybko "odpracuje" wyciągając na lewo następne ryby.

Społeczna straż rybacka otrzyma silnik do łodzi motorowej. Umowę użyczenia podpisał z prezydentem Grudziądza Robertem Malinowskim wiceprezes toruńskiego Okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego Zbigniew Byczyński.

Coraz więcej udanych akcji

- Silnik do łodzi strażnicy dostali w samą porę. Stary to już wrak - wyjaśnia Byczyński. - Będą mogli szybko poruszać się po akwenach, a nadzorują w całym powiecie grudziądzkim 1.200 hektarów samych jezior oraz Wisłę. Kłusownicy powinni się mieć na baczności, bo ostatnio było dużo udanych akcji zatrzymywania złodziei ryb. Strażnicy mają coraz większe wsparcie mieszkańców i są coraz lepiej wyposażeni. Mają już dwa samochody. Skutecznie współpracują ze strażą państwową i policją.

Szybsi, skuteczniejsi

Dzięki temu łatwiej patrolować łodzią akweny w naszym rejonie, a także szybko dojechać na akcję lądem.

Zbigniew Szymański, komendant Powiatowej Ochotniczej Straży Rybackiej potwierdza, że łatwiej łapać złodziei, gdy przybywa sprzętu. - Działamy coraz skuteczniej, ale niestety, proceder nie maleje. Tylko w 2010 r na gorącym uczynku zatrzymaliśmy 30 sprawców przestępstwa, jakim jest kłusownictwo, a także 800 sprawców wykroczeń. W tym roku "wpadło" już ośmiu. Najwięcej kłusowników grasuje na Wiśle i Rudniku, a także na jeziorach Łasin Duże, Mełno, Święte, Szynwałd i Nogat

Strażnicy potwierdzają, że mają bardzo duże wsparcie policji. Jednak w miejsce zatrzymanych kłusowników, pojawiają się nowi.

źródło: Gazeta Pomorska

Nie masz uprawnień do komentowania. Zaloguj się