Spider Wire 1
Śnięte ryby na Białej.Na rzece Białej miała miejsce katastrofa ekologiczna, są setki śniętych ryb - alarmują wędkarze Bielskiego Klubu Wędkarskiego Renegat Fishing Team, którzy opiekują się Białą. - Widok, jaki zastaliśmy, był porażający. Dno usiane jest martwymi strzeblami, które są rybami chronionymi! Takich rybek wyciągnęliśmy przynajmniej sto. A ile ich tam jeszcze jest, nie wiadomo. Nad wodą krąży wiele mew, które wybierają je z wody - mówi Wojciech Duraj, szef Renegat Team. Spra-wę bada już policja oraz Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Katowicach.

Śnięte ryby w rzece zauważyli policjanci patrolujący okolice. Zgłosili to bielskiej delegaturze WIOŚ, która dała z kolei znać wędkarzom.

- Na miejscu inspektorzy dyżurni stwierdzili, że w rzece Białej powyżej wylotu ścieków z oczyszczalni Komorowice, na odcinku ok. 300 metrów między progiem wodnym i jazem, znajduje się około stu śniętych ryb - potwierdza Małgorzata Zielonka z WIOŚ w Katowicach.

Oględziny wykazały niski stan wody w rzece. Wstępne próbki wody, jakie pobrano do analizy fizyko-chemicznej wykazały niską zawartość tlenu w wodzie i dużą ilość azotu amonowego. Pełne wyniki analiz znane będą 15 listopada.

Jednocześnie trwa wyjaśnianie przyczyn.

- Wstępnie można powiedzieć, że na zdarzenie miały wpływ warunki pogodowe: utrzymująca się od kilkunastu dni wysoka temperatura powietrza oraz niski stan wody w rzece - informuje Zielonka.

Henryk Brylski z katowickiego oddziału Polskiego Związku Wędkarskiego, do którego administracyjnie należy Biała przyznaje, że najpóźniej w środę śnięte ryby z rzeki Biała zostaną przesłane do specjalistycznego badania w pracowni chorób ryb. Dodaje, że podobnych przypadków zanieczyszczenia rzeki połączonych ze śnięciem ryb na wodach administrowanych przez katowicki oddział PZW jest kilka w ciągu roku.

- Zwykle winny jest człowiek, który w sposób świadomy lub nieświadomy odprowadza ścieki. Bywa, że przyczyną są ścieki bytowe lub te, które pochodzą z zakładów chemicznych. Na razie nie wiemy jednak, z jakiego typu zanieczyszczeniem mieliśmy do czynienia - zastrzega Brylski.

Wojciech Duraj uważa, że odpowiedzialni za tą katastrofę powinni zostać surowo ukarani. Bo śnięte ryby w Białej to nie tylko strzeble, ale także pstrągi (sztuki mierzące od 40-42 cm), które były w trakcie tarła, a z których mógł być narybek.

Pilnują rzeki


Bielski Klub Wędkarski "Renegat Fishing Team" jest opiekunem rzeki Biała, bo taką decyzję wydał Zarząd Okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego w Katowicach.

Bielscy wędkarze sprawdzają na bieżąco, czy rzeka nie jest zaśmiecana, sprawdzają znajdujące się w jej rejonie rury spustowo-ściekowe, biorą udział w zarybianiu Białej. Mają swoje dyżury w ramach których sprzątają brzegi rzeki. Posiadają uprawnienia Społecznej Straży Rybackiej i kontrolują innych wędkarzy.

źródło: naszemiasto.pl

Nie masz uprawnień do komentowania. Zaloguj się