Pozycjonery, bałwanki, dipy i woreczki PVA. Jaki zastosować przypon i jak go wykonać ? Na łowisku "Wodna kraina" tajniki sztuki karpiowej zdradza Adrian Modzelewski, znany wędkarz nie tylko w środowisku karpiowym, twórca projektu Warsaw Carp Army, autor wielu ciekawych artykułów w magazynach Wędkarstwo Moje Hobby, Karp Max, Świat Karpia i Carpoholix.
Opis łowiska pod filmem.
Wodna kraina
Jak sama nazwa wskazuje jest to miejsce w którym możemy spodziewać się wielkiej wody, a co najważniejsze w jej różnych zastosowaniach. Na początku tego roku udało mi się zlokalizować bardzo ciekawe akweny wodne, chwile później miałem już telefon do właściciela i tak to wszystko się zaczęło.
Zacząć należy od tego że właściciel wody nie miał najlepszych wspomnień z „wędkarzami" już kiedyś próbował stworzyć łowisko wędkarskie, które miało oferować ciszę i spokój.
Tak też było jednak jak to w naszym kraju bywa liczne kradzieże ryb i naganne zachowanie spowodowały niepokój i niechęć do prowadzenia takiej wody.
Po moim telefonie umówiliśmy się na rozmowę, zostałem bardzo miło przyjęty i oprowadzony po akwenach, usłyszałem ich historię.
Kompleks wielkich stawów które są ostoją nie tylko dla karpi ale i całej przyrody otaczającej te tereny. Kiedy usłyszałem ciekawe informacje o „Wodnej krainie" postanowiłem i ja opowiedzieć o zupełnie innej metodzie łowienia, innych ludziach, tłumaczyłem właścicielowi Panu Andrzejowi że karpiarz to inna odmiana wędkarza. Nadal nie był przekonany, jednak po czasie mój telefon zadzwonił i zapadła decyzja. I właśnie dlatego dziś z wielką przyjemnością mogę opisywać tę wodę na łamach Karp maxa.
Śmiało mogę stwierdzić że jest to jedno z największych łowisk komercyjnych na obszarze Mazowsza,
co w przyszłości może skutkować pokaźnymi zawodami. Według uzyskanych informacji, akwen karpiowy nie był odławiany przez 13 lat. Co jest dla nas chyba najważniejsze, ryby nie tylko karpie pozostawione w ciszy
i spokoju dorosły do słusznych rozmiarów i na dzień dzisiejszy nie wiadomo dokładnie jaki największy osobnik pływa w tej wodzie. Nie ma lepszej okazji niż przyjechać i sprawdzić to samemu. Łowisko a raczej jego brzegi zostały odpowiednio poszerzone i zmodernizowane tak aby karpiarzom łowiło się jak najwygodniej, kilkaset metrów dalej jest restauracja i sklep.
Skoro mowa o wygodzie warto napomnieć że wodna kraina to nie tylko łowisko, to także wspaniały wypoczynek i zabawa dla naszych najbliższych. Plaża z ratownikami którzy dbają o bezpieczeństwo kąpielowiczów, możemy upiec dwie pieczenie na jednym ogniu, karpiarze z rodziną zrozumieją.
Wybierając się na zasiadkę nad wodną krainę należy wcześniej zadzwonić i zarezerwować swój termin łowienia, a po przyjeździe zameldować się na miejscu w recepcji. Aby dostać się na łowisko musimy przejechać przez drugą bramę która oddziela „turystykę wodną" od samego łowiska, po wypakowaniu rzeczy należy odstawić auto na specjalny parking który jest strzeżony przez ochroniarzy.
A skoro o ochronie już mowa, warto zaznaczyć że obiekt ten jest cały czas monitorowany i chroniony przez 24 godziny. Patrole na kładach są rzeczą normalną, także jeśli czegoś potrzebujemy możemy się do nich zgłosić, obsługa jest bardzo miła i pomocna. Ale przejdźmy do samej wody.
Na terenie „Wodnej krainy" znajduje się kilka dużych rozmiarów stawów, jednak dla karpiarzy został wydzielony ten największy zaraz po lewej stronie. Na dzień dzisiejszy jeszcze nie ma tam stanowisk
z numerkami ale niebawem takie się pojawią i będzie można dokładnie sprawdzić stanowisko na którym będziemy chcieli łowić na stronie internetowej „Wodnej krainy". Jest to bardzo tajemnicza woda ze względu na brak odłowów i zarybianie karpiem przed wieloma laty.
Co do samego pływania i używania środków pływających śmiało można korzystać z pontonu bądź łodzi zdalnie sterowanych. Na dnie znajduję się niekiedy mała a czasem spora warstwa mułu, tak więc warto uzbroić się w stukadełko i inne potrzebne przybory do sondowania. Głębokość nie jest mocno zróżnicowana, raczej typowa jeśli chodzi o stawy czyli dość płytka. W wielu miejscach występuje delikatna warstwa podwodnego ziela, które potrafi skutecznie przeszkadzać w wędkowaniu.
Można jednak sobie z tym bardzo szybko poradzić i notorycznie doławiać kolejne cyprinusy. Rybostan także jest mocno zróżnicowany, oczywiście przeważają karpie ale nie zabrakło także wielkich szczupaków i okoni które od czasu do czasu pokazują swoją aktywność. I są to także bardzo potężne osobniki. Na łowisku wymogiem jest posiadanie dużej maty karpiowej podbieraka i środka antyseptycznego do dezynfekcji, dozwolone jest przetrzymywanie ryb w worku karpiowym w stosunku jeden worek jedna ryba.
Ryby możemy przechowywać tylko w nocy, nad ranem należy wykonać jak najszybciej zdjęcie i wypuścić, złowione amury wypuszczamy zaraz po złowieniu. Mam nadzieje że tym razem to my karpiarze pokażemy jak dbamy o wody w których łowimy i Pan Andrzej nie będzie miał przykrych wspomnień odnośnie karpiarzy, a nam zostanie piękna woda do łowienia i możliwość fantastycznego wypoczynku.
Jest bardzo prosty, kierujemy się cały czas na południe Warszawy
w stronę Puław. W miejscowości Wilga odbijamy z głównej drogi w prawo (będzie widać duże tabliczki Wodna kraina) a później w lewo jak kierują kolejne tabliczki. Dojazd jest szybki tak więc nawet w piątek po pracy można szybko podskoczyć na weekendową zasiadkę.
Pozdrawiam Adrian Modzelewski