ale też wielu przygód, które tam przeżyliśmy. Naszym celem były szkiery, a konkretnie szkierowe szczupaki. Zabraliśmy ze sobą wypróbowany, niezawodny sprzęt, najlepsze przynęty szczupakowe i ciepłe ciuchy. Łowiliśmy głównie na casting oraz spinning, królowały oczywiście jerki i miękkie przynęty.
Nikt z nas wcześniej w tych rejonach nie łowił, nie wiedzieliśmy też, czy będą już śledzie. Powodzenie całej wyprawy stało pod dużym znakiem zapytania. Wyruszyliśmy do Szwecji więc vabank, z rybami przecież różnie bywa, ale "kto nigdy nie naraża się na szwank, ten głównej stawki nie wygrywa".
Czy wygraliśmy - zobaczcie sami. Zapraszamy